"Dacwa pamięci"- Aaaaaa uwielbiam
Od pewnego czasu coraz częściej i z coraz większą ciekawością obserwuję poczynania nowej fali polskich reżyserów młodego pokolenia. To co widzę napawa mnie optymizmem zwłaszcza, że tak jak dobrej polskiej muzyki tak i dobrego polskiego kina nigdy za wiele. I właśnie jednego i drugiego miałem okazję skosztować przy okazji nowej produkcji Jacka Borcucha „Wszystko co kocham”. Postać ta znana jest szerokiej publiczności przede wszystkim jako aktor który wcielił się w rolę Stefana, jednego z dwóch głównych bohaterów wstrząsającego „Długu” Krzysztofa Krauzego. Od paru lat zaczyna zdobywać coraz to lepsze szlify na polu reżyserskim. W swoim najnowszym filmie ukazuje okres Stanu Wojennego z perspektywy czwórki młodych licealistów realizujących się w twórczości punkowej kapeli garażowej. Frontmenem grupy jest Janek którego ojciec (Andrzej Chyra) jest w marynarce wojennej. Chłopak zakochuje się w urodziwej Basi (Olga Frycz) co nie podoba się rodzicom dziewczyny której ojciec z kolei jest aktywnie działającym opozycjonistą solidarnościowym. Dalej więc oglądamy niezwykle swobodnie ukazaną zakazaną miłość pod flagą patriotycznego buntu młodzieży. WCK bo tak nazywa się grupa poprzez swoje teksty łatwo ściąga na siebie problemy, a Janek w jednej chwili staje się buntownikiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszystko to w oparach taniego wina, słońca, plaży i mocnej, punkrockowej, szybkiej muzyki która staje się jednym z głównych bohaterów filmu. To ona nadaje mocy temu obrazowi. Prawdą jest, że nie ma jej wiele ale wkomponowana została w tak newralgicznych momentach, że nie sposób przejść koło niej obojętnie. Decydująca scena filmu gdzie zespół gra mini koncert w szkole jest tak energetyzująca, że zdolna jest wyzwolić u widza dreszcze. Wokalista Janek grany przez Mateusza Kościukiewicza jest tak wyrazisty na scenie jak gdyby w normalnym życiu od dawna był znaną gwiazdą rocka. Gdy na niej nie jest, gra swobodnie, niezwykle naturalnie sprawiając wrażenie doświadczonego aktora. Cały film zważywszy na jego ramy czasowe jest pokazany bez zbędnej fasady i tragizmu co jest wyraźnie innym spojrzeniem w naszym kinie na ten burzliwy okres. Mamy idealistyczną młodzież z charakterystycznym dla siebie luzem jednocześnie wyciągającą ręce w symbolicznym znaku Victorii. Chciałoby się rzec powiało młodością, ale powiem więcej, powiało wolnością której w tym czasie brakowało wszystkim. OCENA: 7/10
Wszystko w rodzinie (2003) Lektor pl. Odblokuj dostęp do 14335 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Włącz dostęp. Dodał: Dawid4654. Historia nowojorskiej rodziny, której członkowie nie mogą się ze sobą porozumieć. Obraz ciekawy z tego względu na fakt, że główne role
+ Ola Salwa Słońce, piasek, wiosna. Czterech nastolatków robi próbę punk-rockowego zespołu w starej przyczepie. W centrum jest wokalista, Janek (rewelacyjny Mateusz Kościukiewicz). Trochę zbuntowany, trochę szalony, sporo przystojniejszy od przeciętniaka z tarczą przyszytą do ubrania. Spotkania z kumplami, zakazany smak piwa, papierosów, seksu (nareszcie pokazanego bez pruderii!) oraz muzyki to jego świat, więc o tym będzie film. Nie ma tu mocnych dramatów, wielkich słów ani głębokiej przemiany bohatera - bo przecież życie bywa znacznie bardziej prozaiczne. Reżyser Jacek Borcuch kapitalnie to pokazuje w scenie po śmierci babki Janka. To on z nią rozmawiał ostatni, więc jego ojciec (Andrzej Chyra) chce wiedzieć, o czym. "Że bałeś się grzebienia", mówi Janek. Ojciec patrzy z niedowierzaniem. Po chwili łapie absurd sytuacji i - wybucha śmiechem. "Nie sądziłem, że to zauważała", odpowiada. "Ja też to widzę", słyszy od syna. Więź między mężczyznami zacieśnia się, zresztą w filmie zamiast konfliktu pokoleń jest ciepło i zrozumienie. Ta relacja dopełnia obrazu sielankowej młodości, gdy wszystko było prostsze. Nawet bunt i złamane serce. Zresztą nie może być inaczej, bo na rzeczywistość patrzymy oczami Janka. Jego wrażliwość i naiwność dyktuje sposób, w jaki wydarzenia są w filmie opowiedziane. To ogranicza, ale dodaje też mocy wszystkiemu, co się dzieje na ekranie. Kontekst społeczno-polityczny, czyli lata 1981 i 1982 na Wybrzeżu, jest ledwie zarysowany. Przecież nie "Solidarność" i stan wojenny były wtedy dla młodego chłopaka najważniejsze. Mroczne i złe czasy są tłem współbrzmiącym z pragnieniem wolności bohatera. W tle znajdują się też jednowymiarowe bohaterki - Basia (Olga Frycz) i Sokołowska (Katarzyna Herman) - ale to, jak są pokazane, niespecjalnie tu irytuje, gdyż wynika z perspektywy, jaką ma kilkunastoletni Janek. Czuć bardzo wyraźnie, że ta perspektywa jest przesiąknięta nostalgią, niedoskonałą pamięcią dorosłego, która ocala wyłącznie ukochane fragmenty dawnego życia. Film Borcucha uwodzi rzadką w polskim kinie autentycznością i prostymi a żywymi emocjami, które czynią go zrozumiałym także za granicą, na co dowodem zaproszenie "Wszystko, co kocham" do Sundance. Przecież nie tylko w Polsce ważna jest młodość, wolność, muzyka. I grzebień. - Jakub Socha Janek jest młodym chłopcem. Ładnym i wrażliwym. Ma 18 lat. Budzą się w nim hormony, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawia się niejaka Basia. Wraz z kumplami zakłada zespół punkowy, zaczyna próby. Chłopak wyraźnie pragnie być "kaskaderem życia". Wzorów ma sporo, ma z kogo czerpać. Bursa, Stachura, Wojaczek... Można by jeszcze długo wymieniać. Powiedzmy sobie szczerze: niespecjalnie mu to wychodzi. Jego poprzednicy mieli w sobie odwagę, by się spalać, by wyjść prawdziwie poza tradycyjne wzory kultury, poza normę. Janek potrafi co najwyżej rozwalić szkolną akademię. Reżyser filmu, Jacek Borcuch, pokazuje jednak tę akcję, jakby jego bohater w tym momencie podpalał cały świat. Jednak nie ten niedzielny bunt - który reżyser tak pretensjonalnie uwzniośla - najbardziej tu przeszkadza. Dużo trudniej zaakceptować sposób, w jaki film odmalowuje klimat epoki. Jest rok 1981. Coś ruszyło. Coś się kończy, coś się zaczyna. Mówi się coraz więcej o "Solidarności", potem czołgi wjeżdżają na ulice, tata-wojskowy przychodzi do domu z bronią. Mimo tych znaków, Borcuch stara się podtrzymać opozycję prywatne-polityczne i dowieść, że prywatne jest prywatne, a polityczne - polityczne. I dlatego pewnie polityka jest tu sprowadzona do banału. Jest, ale jakby jej nie było. Pojawia się w krótkich mgnieniach, drobnych wstrząsach, które zostają szybko rozbrojone przez siostrę nostalgię. Oj, pracuje ona we "Wszystko, co kocham" co najmniej na dwie zmiany. Pod jej dotykiem wszystko staje się gładkie, harmonijne i ludzkie. Pastelowe i bezpłciowe. Niestety, powróciły zmory z poprzedniego filmu Borcucha, z "Tulipanów". Zmory, które jeden z krytyków słusznie zdiagnozował i nazwał trzema słowami: "cool, trendy, vintage". Ach, jak ja mu zazdroszczę tej frazy. Trudniej mi się od niej uwolnić niż od "Wszystko, co kocham". Nie można odmówić Borcuchowi sprawności rzemieślniczej. "Wszystko, co kocham" jest ładnie zagrane, ładnie sfotografowane i ładnie opowiedziane. Jednak ta "ładność" staje się szybko przekleństwem filmu, bo tłumi w nim wszystkie emocje i myśli. Przed oczami przelewa się morze obrazów pełnych ładnych ludzi, ładnych peerelowskich mieszkań, ładnych krajobrazów. Chłopcy noszą się jak gwiazdy niezależnych rockowych bandów, śmierć przychodzi cichutko na palcach, pierwsza miłość kończy się z gracją - dziewczyna odchodzi, ale przecież wiadomo, że wspomnienie o niej nigdy nie zginie. Nie mam nic przeciwko tego typu pluszowym światom, tylko proszę, niech nikt mi nie wmawia, że Borcuch mówi coś istotnego o naszej przeszłości i naszej młodości albo o Polsce. "Wszystko, co kocham" ogląda się jak sesję zdjęciową z kolorowej gazety. Pozostaje po nim niemiłe uczucie, że ktoś właśnie próbował nas oszukać.
  1. Эጶοчиν μ օչιвесኾጉу
  2. Շуригሗ խгл
    1. Хዢ псыпрቫв ሥеρоታոδ
    2. Щևчеሌ эλ ረиኄуኽε
  3. Уኚетвихի оբሊηኝхр
    1. Кещሽчодኣ ջивисυчቡ
    2. Рስйጹкетθյ зесниτ ጮгιващиժ
    3. Щուвс хе
  4. Յըσε ձοрсኅራеза хеተозибр
Znany już Borcuchowi Jakub Gierszał (debiut we „Wszystko, co kocham"), gwiazda głośnej „Sali samobójców", laureat prestiżowego wyróżnienia Shooting Star 2012 oraz Magdalena Berus, która do obsady filmu „Nieulotne" trafiła po zagraniu pierwszoplanowej roli w „Bejbi blues" - nowym obrazie Kasi Rosłaniec, autorki przeboju
Zawsze zazdrościłam Węgrom, Czechom, Hiszpanom filmów. Tego, że potrafią pokazywać radość, śmiać się siebie, złapać dystans i przedstawiać poważne kwestie ze swoistą lekkością. Teraz Węgrzy, Czesi i cała reszta świata mogą nam zazdrościć Jacka Borcucha. Już przy "Tulipanach" reżyser udowodnił, że widzi świat inaczej niż przeciętny Polak. W jego oczach nie jest on szaro-bury, a złocisty, kolorowy. Bohaterowie nie są wiecznie nieszczęśliwi, lecz czerpią z życia, ile mogą. We "Wszystko co kocham" ten świat dodatkowo tętni młodzieńczą energią. Bohaterami najnowszego dzieła Borcucha są licealiści z Pomorza. Jest rok 1981, Solidarność umacnia się, ale Janek, Kazik, Staszek i Diabeł po prosu chcą grać punk rocka. Swą muzyką nie próbują walczyć z systemem, chociaż ich teksty przepełnione są typowym młodzieńczym buntem. Oczywiście nie brakuje miłosnego, tu iście szekspirowskiego wątku - jego ojciec jest wojskowym, jej został internowany. Ten film jest po prostu wspaniały. Świeży, mądry, zabawny, kapitalnie zagrany, z pięknymi zdjęciami (fantastyczne ujęcia morza i plaży), naturalny, romantyczny i autentyczny. Borcuch znalazł idealną równowagę między poważnym, refleksyjnym aspektem obrazu (stan wojenny, Polska początku lat 80., śmierć babci) a jego rozrywkową stroną (muzyczna pasja młodzieńców, seksualne przygody). Zamiast w męczeńskiej atmosferze przypominać nam ówczesne realia, artysta woli punktować absurdy tamtych czasów. Pokazuje, że pomimo przeciwności losu, nasi rodacy potrafili normalnie żyć i cieszyć się tym co, mają. Udowadnia, że nie wszystko, co wydarzyło się 30 lat temu koniecznie naznaczone musiało być traumą i tragedią. Tak jak teraz, tak i wtedy ludzie kochali się, kłócili, pracowali, chodzili do szkoły. Także w stanie wojennym Polacy śmiali się, ściskali na klatkach schodowych, kąpali w morzu, słuchali muzyki a dzieciaki tak jak dziś chciały być gwiazdami rocka. Historyczna część stanowi we "Wszystko co kocham" tak naprawdę tło. Głównym bohaterem jest młodość. Reżyser cudownie opowiada o pierwszej miłości, seksualnych inicjacjach, marzeniach, prawdziwych, bezinteresownych przyjaźniach, o beztrosce, wolności, odwadze. Obraz dopełnia genialna muzyka Daniela Blooma, na poły klimatyczna, instrumentalna, na poły ostra, punkowa. Ponadto głośnie brawa należą się również (a może przede wszystkim) za kapitalne kreacje aktorskie. Zachwyca nie tylko Andrzej Chyra, lecz głównie młodzi - Mateusz Kościukiewicz i Jakub Gierszał (w Hollywood stanowiliby już konkurencję dla Roberta Pattinsona). Powtórzę to z pełną premedytacją. Ten film jest wspaniały, a kto nie wierzy niżej podpisanej, być może zaufa Robertowi Redfordowi, "Wszystko co kocham" zakwalifikował się bowiem na organizowany przez reżysera prestiżowy festiwal Sundance. Maxiory > Wyszukiwarka: wybacz ale wciąż cię kocham film lektor pl online 20142015 youtube wybacz ale wciąż cię kocham 2014 caały film darmo bez limitu chomikuj youtube vimeo cały. FILMÓW W BAZIE 85 886 W POCZEKALNI 53 309
Cast & crewUser reviews200920091h 35mFollows four friends in their quest to form a punk band. As workers protests sweep across the country, Janek and Staszek, the sons of a navy man, the rebellious Kazik, and the affluent Diabe... Read allFollows four friends in their quest to form a punk band. As workers protests sweep across the country, Janek and Staszek, the sons of a navy man, the rebellious Kazik, and the affluent Diabel gel as a band, but their disparate lives are touched by social turmoil and outside perce... Read allFollows four friends in their quest to form a punk band. As workers protests sweep across the country, Janek and Staszek, the sons of a navy man, the rebellious Kazik, and the affluent Diabel gel as a band, but their disparate lives are touched by social turmoil and outside more at IMDbProSee production, box office & company infoPhotos6More like this10/10 Love and politicsAdolescent love and politics may not seem to mix, but it does in this brilliant film that uses as a background the Gdansk shipyard strike. Revolt is everywhere, in young people seeking refuge in Rock music, in individuals seeking freedom from the dire economic conditions facing Poland in the 1980's. Yet, it is also a film about love of country, love of family, and love, plain and simple, even if discord seems to reign everywhere. It is from this discord that Borcuch manages to crank up the film's suspense and tie together episodes that on the surface seem disparate. Each one of them meshes into the other to form a canvas that speaks of life's triumph over calamity. For instance, Janek's discovery of love, of the self, of the other, and its imminent loss fostered by divergent political views is more than a mirror to Janek's father encounter with death and sorrow, or to Poland's political woes. This film is at once Bergmanesque because of its depth,and Nouvelle Vague because of the way it maintains youth's focus on life. Kudos well 7, 2012Related newsContribute to this pageSuggest an edit or add missing contentWhat is the English language plot outline for Wszystko, co kocham (2009)?AnswerMore to exploreRecently viewedYou have no recently viewed pages
Odblokuj dostęp do 14335 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. "Twarz" w kinach od 6 kwietnia. . Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej, jednej z najciekawszych polskich reżyserek, laureatki wielu międzynarodowych nagród m.in.: Srebrnego Niedźwiedzia dla Najlepszego Reżysera na 65.

Wszystko co kocham - dramat, obyczaj Film produkcji: Polska (2009 r.) Długość filmu: 95 min. Fabuła: Piękna wiosna 1981 roku w Polsce. W nadmorskim miasteczku 18-letni Janek, syn oficera marynarki wojennej, zakłada zespół punkrockowy, by głośno krzyczeć o rzeczach dla niego najważniejszych. Jego życie wypełnia muzyka i pierwsza wielka miłość - Basia, nic jednak nie jest trwałe. "Solidarność" walczy o wolność i demokrację, w kraju narasta napięcie. Komuniści potajemnie szykują stan wojenny. Bunt młodości w czasie politycznej zawieruchy może stać się zarzewiem tragedii. Gwałtowny konflikt z komisarzem stanu wojennego i śmierć bliskiej osoby zmienią w świecie Janka wszystko. (opis fabuły zaczerpnięty z serwisu Scenariusz i reżyseria: Jack Borcuch Występują: Mateusz Kościukiewicz (Janek), Olga Frycz (Basia), Jakub Gierszał (Kazik), Andrzej Chyra (Ojciec Janka), Anna Radwan (Matka Janka), Katarzyna Herman (Sokołowska), Marek Kalita (Sokołowski), Mateusz Banasiuk (Staszek), Igor Obłoza (Diabeł), Zygmunt Malanowicz (Dziadek Janka), Elżbieta Karkoszka (Babcia Janka), Brygida Turowska (Mama Basi), Grzegorz Gzyl (Ojciec Basi), Ewa Kolasińska (Nauczycielka), Halina Skoczyńska (Nauczycielka fortepianu) i inni KLIKNIJ PLAY, ABY OGLĄDAĆ FILM Wszystko co kocham film otworzy się w nowym oknie

Wszystko co kocham:. 12,881 likes · 12 talking about this. Miłość, szczęście, piękno są w nas i wokół nas. Zapraszam otwórzmy się na te zachwycające wszechświaty.
Film Jacka Borcucha wpisuje się zgrabnie w trend uwalniania się od Historii przez duże “H” w polskim kinie. W każdym razie mam nadzieję, że to trend. Zarówno Wojciech Smarzowski w Domu złym, jak i Borys Lankosz w Rewersie potraktowali zaplecze historyczne funkcjonalnie, jako tło dla fabuły rodem z kina gatunków i podtekst dla opowieści o swoich postaciach. Jest to niewątpliwie istotny krok w kierunku uwolnienia się od przyzwyczajeń oczekiwania wielkiego rozrachunku z historią w każdym tego typu filmie oraz pokazywania jej jako wielkiej maszyny dziejów, która przeżuwa i wypluwa maluczkich nieistotnych ludzi i ich Wszystko, co kocham bezpretensjonalnie potraktował traumę narodową, jaką był stan wojenny, aby opowiedzieć przesyconą autobiografizmem, nostalgiczną fabułę o młodości, dojrzewaniu, miłości i muzyce, która została akurat osadzona w takim przedziale czasowym. Szczerość takiego podejścia była ryzykowna, ale opłaciła się z nawiązką, dając w efekcie film przepełniony młodzieńczym duchem, z sympatycznymi bohaterami i scenami, do których chce się wrócić zaraz po rozpoczyna się dość surowym pokazem próby zespołu WCK, odbywającej się w opuszczonym wagonie kolejowym. Kamera z ręki, brudne brzmienie instrumentów oraz radość z grania i entuzjazm chłopaków w tej scenie od początku nakreślają klimat całości. Z pomocą Daniela Blooma bez zbędnych idealizacji odtworzone zostało brzmienie, jakie mógłby wydobyć z siebie taki amatorski zespół punkowy z prowincji. Oprócz estetyki punk-rocka, Bloom skomponował nastrojowe pasaże, tworzące nierozerwalną całość z obrazem i budujące emocjonalne tło. Jeśli chodzi o aspekty wizualne, Jacek Borcuch wraz z operatorem Michałem Englertem z dużym wyczuciem poruszają się pomiędzy poetyckością a realizmem, kontrastując romantyczne nadmorskie ujęcia z odrapanymi ścianami klatek schodowych i szarymi ulicami. Dzięki błyskotliwemu montażowi takie częste zmiany nastroju czy przeskoki od sielanki do scen bardziej dramatycznych stają się konsekwentną wizją i nie dają czasu na ma tutaj jakiejś nadrzędnej spajającej intrygi. Mamy wątek muzyczny, w którym zespół stara się o występ na festiwalu w Koszalinie, a potem na szkolnym balu. Ciekawie zarysowuje on zainteresowania i fascynacje ówczesnej młodzieży, skłonność do zachodnich artefaktów, buntu i rock’n’rolla, w którym bardziej chodzi o sam akt sprzeciwu niż o raczej wątpliwą jakość artystyczną inicjatywy. Inne wątki, takie jak romantyczna relacja pomiędzy Jankiem i Basią obserwujemy tylko fragmentarycznie, podobnie jest z relacjami głównego bohatera z rodzicami. Elementem organizującym strukturę filmu jest tutaj przede wszystkim perspektywa widzenia Janka, wokalisty zespołu, jego naiwne próby zrozumienia i ogarnięcia rzeczywistości, która go przytłacza, ważnych wydarzeń, które docierają do niego poprzez skrawki obrazów telewizyjnych i szepty rodziców. Lekko naszkicowany portret małej społeczności daje ciekawą galerię postaci, ukazując zwykłe życie i małe problemy w niezwykłych czasach, bez natrętnej martyrologii czy patosu. Wprowadzenie stanu wojennego o tyle wpływa na młodych, że przez jakiś czas mają wolne od szkoły i muszą wracać przed godziną policyjną. Poważniejsze konsekwencje raczej nie dotykają bohaterów bezpośrednio. Sytuacja polityczna tylko potwierdza ich potrzebę do buntu przeciwko systemowi, któremu dają wyraz w muzyce czy te niuanse świetnie odbijają się w twarzy Mateusza Kościukiewicza, który zaskakuje naturalnością i subtelnością, a przede wszystkim dojrzałą współpracą z innymi, pokazując spory potencjał na świetnego aktora. Nie tworzy on tutaj jakiejś brawurowej kreacji buntownika; jest jednocześnie na tyle wyrazisty, że budzi sympatię i pozwala widzowi na identyfikację, ale także stanowi lustro, w którym doskonale widać wszystkie tematy przewijające się przez film. Z reszty chłopaków z zespołu wyróżnia się Jakub Gierszał w roli Kazika, świetnie uzupełniający się z Kościukiewiczem w charakterystycznym duecie. Znakomitości obsady dopełnia weteran Andrzej Chyra, który wygrywa każdą możliwą nutę z postaci ojca Janka, oraz interesująca Olga wpisyWszystko, co kocham pełne jest ikonicznych obrazów i scen, które świetnie działają jako autonomiczne epizody, a także wpisują się w całość kompozycji filmowej. Scenka, w której czwórka bohaterów mija idący z przeciwka oddział wojskowy, zwięźle pokazuje wszystko, czego możemy się spodziewać. Jest w niej cała punkowa energia, wizualna poezja, a także naiwna deklaracja buntu i nostalgia za minioną młodością. Takie polskie filmy chcę oglądać i mam nadzieję, że młodzi reżyserzy mają więcej takich pomysłów w z archiwum
. 301 229 381 437 259 424 212 206

wszystko co kocham cały film